5 dekad PC-tów. IBM 5150, IBM Personal Computers

 

Bill Gates, Paul Allen, ani nikt z pracowników Microsoftu nie został zaproszony na uroczysty pokaz pierwszego komputera osobistego (PC) firmy IBM nazwanego IBM 5150, który odbył się 12 sierpnia 1981 roku. Microsoft został potraktowany jak pierwszy z brzegu dostawca śrubek do komputera, choć bez oprogramowania Microsoftu IBM 5150 byłby tylko skrzynką z monitorem. Microsoft był wciąż jeszcze małą firma, a IBM od lat gigantem, zajmującym 8 pozycję wśród największych korporacji na świecie. Ten mały Microsoft dostarczał kilka programów do PC-ta, w tym najważniejszy – system operacyjny PC-DOS v. 1.0, nazwany później DOS. Z czasem i DOS, i IBM PC stały się standardem w świecie komputerów osobistych i większość firm budujących komputery PC wzorowało się na IBM 5150 i jego oprogramowaniu. Do dzisiaj, jeżeli ktoś powie „komputer PC”, prawie każdy ma przed oczami komputery zrobione w IBM, a nie w Apple czy Atari.

 

IBM PC 5150

Mikrokomputer IBM 5150 zbudowano w oparciu o 8-bitowy procesor Intela 8088, taktowany zegarem 4,77 MHz. Miał 16 kB pamięci stałej (ROM), w której był zainstalowany BIOS (Basic Input/Output System), czyli zestaw podstawowych procedur pozwalających na komunikację systemu operacyjnego ze sprzętem. BIOS był nowością, ale wkrótce stał się standardem. IBM 5150 mógł mieć na płycie głównej od 16kB do 64kB pamięci RAM, z możliwością powiększenia do 640kB za pomocą kart rozszerzeń. Pierwsze modele IBM-a nie posiadały dysku twardego, w standardowym wyposażeniu był magnetofon, a nośnikami danych kasety magnetofonowe. Później wprowadzono dwie stacje dyskietek 5,25″ o pojemności 160kB, w kolejnych wersjach 360kB. Standardowo instalowano kartę graficzną monochromatyczną MDA, można było zamówić kolorową kartę CGA.

IBM 5150 z monochromtycznym monitorem 11,5″. 1981 r. (fot. http://dawnesystemy.cba.pl)

 

Co wyróżniało IBM 5150 od konkurencji, to monitor i klawiatura. Większość PC-tów konkurencji to jednostka centralna z klawiaturą połączone w jednej obudowie. Monitor, poza nielicznymi przypadkami jak Commodore PET, trzeba było dokupić. Generalnie firmy produkujące komputery nie zajmowały się produkcją monitorów. IBM jako pierwsza firma oferowała w zestawie IBM 5150 monitor IBM 5151. Był to monitor monochromatyczny o rozdzielczości 720×350 px., z 11, 5″ ekranem. Niestety, trzeba było za niego dodatkowo zapłacić.

Inaczej rzecz miała się z klawiaturą. Choć była ona odrębną częścią komputera była wliczona w cenę standardu (1565 $). Klawiatura ta była zupełną nowością. Składała się z 83 klawiszy. Miała osobną sekcję klawiszy numerycznych oraz 10 klawiszy funkcyjnych, gdzie każdy klawisz odpowiadał za wykonanie jakieś funkcji np. klawisz F1 uruchamiał funkcję pomocy. Klawiatura nie wyglądała jeszcze jak standard, który przyjął się wraz z IBM AT. Klawisze funkcyjne były umieszczone z lewej strony a nie na górze, jak w AT. Nie było wyodrębnionych strzałek, Alt i Ctrl były pojedyncze, a Enter był wąskim, pionowym klawiszem. Nie mniej był to krok w stronę standaryzacji klawiatur.  IBM-owska klawiatura była podłączana do jednostki centralnej długim kablem, co pozwalało na wygodną pracę, nawet w znacznej odległości od reszty komputera.  Poza tym, w przypadku uszkodzenia czy zużycia się klawiszy, łatwo było ją wymienić na nowy egzemplarz.

Klawiatura IBM 5150 1981 r. (fot. ze strony www.brutman.com)

 

Otwarte standardy IBM PC

Steve Jobs powiedział o mikrokomputerze IBM PC, że jest „do kitu”. Fakt, w porównaniu z komputerami Apple niczym nie zaskakiwał. Ot, zwykła, jak powiedział Jobs: „kanciasta skrzynka”. Ale po firmie IBM trudno spodziewać się ekstrawagancji. Projektowali komputery dla biznesu, przeznaczone do pracy. Miały być praktyczne i funkcjonalne, a nie ładne czy ekstrawaganckie. Choć moim zdaniem IBM PC wcale nie był brzydki. Miał swój klasyczny styl. Ale o gustach się nie dyskutuje. W biznesie liczą się fakty, a faktem jest, że prawie wszystkie następne komputery PC na całym świecie, przypominały budową właśnie IBM 5150, a nie Apple II czy Commodore PET. Ale to nie ze względu na urodę komputera IBM PC, a na politykę firmy.

Apple i inne firmy strzegły swoje patentów tak, żeby nikt nie mógł kopiować ich pomysłów. IBM zrobił inaczej. Ogłosi politykę otwartych standardów.  Chodzi o to, że koncern ujawnił dokumentację techniczną komputera IBM 5150 oraz kody źródłowe oprogramowania np. BIOS. Nie zastrzegł też systemu operacyjnego DOS, jako własnej licencji. Dzięki tym posunięciom IBM dopuścił do rynku inne firmy, które mogły kopiować IBM 5150 tworząc swoje komputery. Nazywano je „klonami” IBM PC. Poza tym dzięki otwartej architekturze sprzętowej, każdy klient mógł rozbudowywać swój komputer, korzystając z podzespołów produkowanych przez inne firmy. To pozwalało kupić np. kartę rozszerzeń pamięci czy dysk taniej niż oryginalne części Made in IBM.

 

Jedna z reklam podkreślająca nowatorską klawiaturę IBM PC (fot. ze strony www. steemit.com)

 

 Podstawową wersję IBM 5150 można było kupić za 1565 $, ale miała tylko 16kB pamięci RAM, nie posiadała stacji dyskietek ani monitora. Wersja z 64kB RAM, monitorem i stacją dyskietek kosztowała już około 3000 $, a wersja z maksymalną pamięcią 256kB oraz monitorem kolorowym i drukarką to  koszt 6000 $. Komputer w takiej cenie nie mógł trafić do przeciętnej amerykańskiej rodziny. Ale dzięki klonom IBM 5150 i rynkowi podzespołów do PC, komputery personalne  zaczęły trafiać pod amerykańskie strzechy. IBM PC stał się standardem, który zaczął od 1981 roku wyznaczać kierunki na światowym rynku komputerów osobistych.

 

Ciekawostka

W dużej mierze sukces IBM PC był zasługą świetnie przygotowanej kampanii reklamowej. Aby zapowiedzieć wejście nowego komputera na rynek, IBM ogłosił konkurs na kampanię reklamową PC-ta. Wygrała agencja reklamowa Lord, Geller, Federico & Einstain, znana z reklam prestiżowych marek np. fortepianów Steinway czy biżuterii Tiffany. Ludzie z agencji wpadli na pomysł, aby rzecznikiem IBM został znany z czasów niemego kina Charlie Chaplin. Oczywiście Chaplin nie mógł zagrać w reklamie, bo zmarł w 1977 r. Grana przez niego postać niemówiącego Małego Trampa, była ikoną kina niemego i ją „zatrudniono” do akcji reklamowej, a dokładnie aktora Billa Scuddera, grającego Małego Trampa. Zrobiono filmy reklamowe, reklamy do prasy, cała kampania ruszyła wraz ze sprzedażą komputera we wrześniu 1981 roku.

O rozmachu kampanii może świadczyć sama kwota rachunku, jaką IBM zapłaciło agencji Lorda za reklamę IBM PC. Było to 36 mln dolarów, ogromna suma jak na tamte czasy. Do tego IBM musiał zapłacić za prawo do wizerunku Małego Trampa. Była to największa, najdroższa kampania reklamowa sprzętu komputerowego. Przesłaniem kampanii było: „IBM PC to komputer dla twojej firmy, komputer dla twojej rodziny, komputer dla ciebie”. Dzięki sympatii, jaką widzowie darzyli postać graną przez Chaplina, wizerunek maszyny IBM nieco się ocieplił. Magazyn Time napisał, że Tramp dał IBM PC …ludzką twarz.

Jedna z reklam IBM PC z postacią Małego Trampa (ze strony (www. urtlegarage.files.wordpress.com)

 

Faktycznie reklama spodobała się konsumentom, podobnie IBM PC. W pierwszym dniu sprzedaży zamówiono 35 tysięcy. Początkowo IBM miał problem z realizacją wszystkich zamówień, do kwietnia 1982 sprzedano 50 tys. komputerów, a w rok po premierze sprzedaż osiągnęła pułap 200 tys. W 1983 roku wyprodukowano kolejny model IBM XT, a rok później IBM AT, cieszące się jeszcze większym powodzeniem u klientów. W 1985 r. IBM PC były już najlepiej sprzedającymi się komputerami osobistymi na światowym rynku, a do końca lat 80.  IBM i jego klony całkowicie zdominowały rynek.

 

Grzegorz Shamot

 

 

 

Źródła
=================
The Original IBM PC 5150 – the story of the world’s most influential computer – Modern Classic – You Tube
https://www.worthpoint.com/
Walter Isaacson – „The Innovators”.
http://dawnesystemy.cba.pl
htpps://computerhistry.org
https://turtlegarage.files.wordpress.com
http://oldcomputers.net
https://www.wired.com
www.developers-club.com
urtlegarage.files.wordpress.com
https://steemit.com/

Zdjęcie tytułowe: Monitor IBM 5151 (fot. ze strony www.classic-computers.org.nz)

 

 

5 dekad PC-tów. IBM wchodzi do gry. Microsoft MS-DOS

 

Był rok 1980, na coraz szybciej rozwijającym się rynku komputerów osobistych, czyli PC-tów działało już wiele firm. Liczyły się Apple, Atari, Commodore, Texas Instruments. Brakowało tylko giganta komputerowego, największej firmy informatycznej w USA i na świecie – International Business Machines (IBM).

IBM zdominował rynek hardware (sprzętu komputerowego) w segmencie maszyn mainframe – wielkich systemów informatycznych, pozwalający na obsługę dużych firm i instytucji jak np. banki czy firmy ubezpieczeniowe. Takim systemem był IBM System/360, który obsługiwał np. centrale wielkich amerykańskich banków z oddziałami rozrzuconymi po całym kraju. W segmencie mikrokomputerów IBM już nie był taki mocny, ustępując firmą DEC, a tagże Wang.  Natomiast na rynku komputerów osobistych, istniejącym od kilku lat, IBM nie było wcale.

 

IBM wchodzi do gry

Zarząd IBM uznał, że nawet tak duża firma, nie może sobie pozwolić na nieobecność na szybko rozwijającym się i perspektywicznym rynku komputerów osobistych. Początkowo planowano wykupić licencję od Atari na mikrokomputer Atari 800, ale ostatecznie dyrektor generalny Frank Cary zadecydował, że IBM musi mieć własny komputer personalny. Problemem było to, że w takim molochu jak IBM wykonanie nowego projektu trwało latami, a konkurencja już zarabiała na PC-tach. Dyrektor laboratorium badawczego IBM Bill Lowe zadeklarował, że jest w stanie skonstruować komputer PC w ciągu roku. O ile stworzenie maszyny było możliwe w tym czasie, to stworzenie oprogramowania do PC-ta musiało zająć znacznie więcej czasu. W związku z tym odpowiedzialni za przygotowanie oprogramowania Don Estrige i Jack Sams postanowili kupić oprogramowanie od zewnętrznej firmy. Wybór padł na firmę Microsoft,  znaną już z oprogramowania Appelsoft napisanego dla Appla oraz BASICa. O czym już pisałem w poprzednich tekstach.

 

Steve Ballmer i Bill Gates,  (fot. Ann E. Yow-Dyson/Getty Images)

Jack Sams wraz z współpracownikami umówił się na spotkanie z Billem Gatesem w siedzibie Microsoftu, w Seattle. W rozmowach brał udział nowo zatrudniony przez Gatesa, dyrektor handlowy,  Steve Ballmer. IBM chciał kupić od Microsoftu licencję na Microsoft BASIC. Gates znany ze swobodnego stylu ubierania się, na wieść, że przedstawiciele wielkiego IBM chcą podpisać z nim kontrakt, ubrał się w garnitur. Pracownicy IBM, chodzący na co dzień w granatowych garniturach i krawatach, wzięli Gates ubranego w zbyt duży garnitur za gońca biurowego. Mimo kiepskiego pierwszego wrażenia, jakie 25-letni Gates wywarł na Samsie i kolegach, potrafił z nimi negocjować kilku godzin. Ostatecznie przedstawiciele IBM zdecydowali, że kupią nie tylko BASIC, ale także COBOL, Fortran i wszystkie języki programowania jakie Microsoft miał w ofercie. Potem okazał się, że Gates, czując życiową szansę, obiecał kooperantom, nawet to oprogramowanie, nad którym dopiero miał zamiar pracować.

 

Oprogramowanie QDOS , MS-DOS

Przedstawiciele IBM byli tak zadowoleni z rozmów z Microsoftem, że po kilku tygodniach wrócili do siedziby firmy Gates i Allena w celu omówienia możliwości przygotowania systemu operacyjnego dla nowego komputera IBM. Gates początkowo odesłał ich do znajomego Garego Kidalla, który prowadził firmę komputerową i posiadał licencję na system operacyjny CP/M. Ludzie IBM nie dogadali się z Kidallem, ponieważ ekscentryczny bogacz wolał polatać swoim prywatnym samolotem niż przyjść na spotkanie z pracownikami IBM. Ostatecznie stanęło na tym, że Microsoft zajmie się także zorganizowaniem systemu operacyjnego do IBM PC. Gates obiecał, że kupi program od małej firmy za niewielki pieniądze i dostosuje go do komputera IBM.

 

Bill Gates, początek lat 80. XX w. (fot. ze strony www.achievement.org)

 

W tym celu wykorzystano znajomość Paula Allena z właścicielem małej firmy softwarowej Timem Patersonem. Był on autorem systemu operacyjnego QDOS, współpracującego z najnowszymi procesorami Intela. Microsoft zapłacił mu za QDOS całe 50 tys. $. Wg innych źródeł 75 tys. $. Dla właściciela małej firmy softwarowej były to duże pieniądze, dla Gatesa i kolegów, była to przepustka do wielkiego biznesu.

Gates, mimo że początkowo obawiał się, czy mając 40. osobową załogę i obroty roczne rzędu 7, 5 milionów $, jest w stanie sprostać wymaganiom giganta mającego wielotysięczną załogę i obroty wielkości 30 miliardów $. W końcu postanowił zaryzykować i negocjować z IBM umowę na dostarczenie oprogramowania systemowego. Gates mimo prezencji gońca lub, jaki inni go postrzegali, punkowca w marynarce z postawionym kołnierzem koszuli, zrobił w siedzibie IBM jeszcze większe wrażenie niż kilka miesięcy wcześniej u siebie w biurze. Przygotowany był do negocjacji 32-u stronicowej umowy nie tylko od strony technicznej, ale i prawnej.

 

Umowa IBM -Microsoft

Zarząd IBM zgodził się zapłacić Microsoftowi 186 tysięcy dolarów za system operacyjny PC-DOS, podpisał także dwa punkty umowy zdecydowanie ważniejsze dla Gatesa i Microsoftu. Po pierwsze zadowolili się tylko licencją na system operacyjny PC-DOS, nie kupili DOS-a na własność.  Po drugie nie była to licencja na wyłączność. Zgodnie z umową Microsoft mógł sprzedawać innym firmom ten sam system operacyjny pod nazwa Microsoft Disk Operating System, w skrócie MS-DOS.

IBM-owcy byli zadowolenie, że kupili tanio licencję na system operacyjny. Gates z Ballmerem zadowoleni byli z faktu, że będą mieli oprogramowanie, które dzięki komputerom IBM PC stanie się standardem. A to z kolei pozwoli im na sprzedawanie MS-DOS nie tylko do  IBM, ale do wszystkich jego klonów, w USA i na całym świecie. Bill Gates cieszył się ogromnie z udanej transakcji, wiedząc, że sukces komputera IBM spowoduje, że sprzedaż jego programów przyniesie mu ogromne zyski. Ale nawet w najśmielszych marzeniach nie przypuszczał, że Microsoft stanie się prawie monopolistą na rynku oprogramowania systemowego komputerów PC i to na najbliższe 40 lat.

 

Dyskierki 5,25' z MS-DOS

Dyskietki 5,25″ z oprogramowaniem MS-DOS (fot. www.computerhistry.org)

 

Gates z 40- osobową załogą Microsoftu pracował nad oprogramowanie dla IBM PC dzień po dniu, przez 9 miesięcy. Niektórzy z nich pracowali i spali na terenie firmy, aby zdążyć z zamówieniem dla wielkiego kontrahenta. Premiera nowego mikrokomputera IBM PC (IBM 5150) z systemem operacyjnym Microsoftu PC-DOS miała miejsce w nowojorskim hotelu Waldorff Astoria, 12 sierpnia 1981 r. Nikogo z Microsoftu nie zaproszono. Gatesa i Allena potraktowano jako mało istotnych dostawców oprogramowania. Co już za kilka lat miało się diametralnie zmienić.

O samym komputerze IBM PC za tydzień.

 

Ciekawostka

Steve Jobs z Apple, kiedy po raz pierwszy zobaczył IBM PC z PC-DOS, powiedział, że komputer jest do kitu. Jobs był estetą i nie podobał mu się kanciasty IBM. Nie był programistą i system DOS napisany przez programistę Billa Gates nie bardzo mu się podobał. Zwłaszcza, że Gates był typowym nerdem, czyli kujonem, dla którego komputery i programy były całym światem. Pisał programy nie bardzo interesując się końcowym odbiorcą. Jobs był wizjonerem, ekstrawaganckim artystą. Zawsze dążył do tego, aby komputer był rodzajem dzieła sztuki. Aby PC-et nie tylko służył do pracy, ale też cieszył użytkownika. Gatesa interesowało, żeby napisać dobry program i jeszcze lepiej go sprzedać, Jobs chciał swoimi produktami zmieniać świat, zaskakując, a nawet szokując klientów.

Nie tylko Jobsowi system nie przypadł do gustu. Wielu ludziom z branży, a także odbiorcom DOS nie podobał się, bo był mało przyjazny dla końcowego użytkownika. Odstraszał już  prompt czyli znak gotowości systemu DOS do pracy w postaci „C:/>”. W Aplle II wyświetlał się na ekranie prosty prompt w postaci połówki nawiasu kwadratowego „]”. Operowanie DOS-em wymagało pisania wielu skomplikowanych komend, a najważniejsze pliki miały dziwne nazwy AUTOEXEC.BAT i CONFIG.SYS. Ale najwięcej krytyki zebrał sposób włączania i resetowani systemu, słynna kombinacja klawiszy CONTROL+ALT+DELETE. Aby wykonać tą operacje, trzeba używać 3 palców, czego nie spotyka się w żadnym innym systemie. Sam Gates przyznał po latach, że użycie CTRL+ALT+DEL było błędem.

 

Charakterystyczny prompt MS-DOS – C:/> (fot. www.wikipedia.org)

 

Mimo wad DOS był bardzo popularny, a jego następca Windows opanował cały świat komputerów personalnych. Obecnie udział Microsoft Windows (10,8,7 i XP) w rynku oprogramowania komputerów PC wynosi około 90% w na świecie. W Polsce, wg danych z 2017 roku,  Windows pracuje na 94% polskich komputerów! Najważniejszy konkurent Apple ze swoim macOS ma  zaledwie 3, 6% udziałów w rynku na świecie. W USA 17%, a w Polsce tylko 2,5%. Inne firmy się nie liczą.

 

Grzegorz Shamot

 

 

 

Źródła
=================
Walter Isaacson – „The Innovators”.
https://ithardware.pl/
htpps://computerhistry.org
http://www.achievement.org
https://arstechnica.com

Na zdjęciu głównym mikrokomputer IBM PC 5150. 1981 r. (fot. www.computerhistry.org)