RIAD czyli socjalistyczny porządek – JS EMC, MERA-ELWRO, R-30
W 1971 roku w USA powstał Intel Corporation i rozpoczęto prace nad mikroprocesorami, a od 1973 roku na dobre rozpoczęła się era komputerów IV generacji czyli mikrokomputerów.
W Polsce rozpoczął sie najlepszy okres PRL, przynajmniej jeżeli chodzi o rozwój gospodarki,. Okres rządów I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, który objął władzę po obalonym w 1970 r. Gomułce. Polska gospodarka zaczęła się mocno rozwijać, napędzana kredytami, które Gierek zaciągnął „na Zachodzie” czyli w krajach kapitalistycznych na zachodzie Europy i Ameryce. Nastąpiło otwarcie kraju na świat kapitalistyczny, zaczęto współpracować z zachodnimi firmami.
Wizyta I sekretarza KC PZPR E.Gierka (w środku) w ELWRO w 1972 r.
(fot.Andrzej Myszkier ,www.elwrowcy.republika.p)
MERA-ELWRO i jego pościg za peletonem
Najbardziej rozwinięte i produkujące najwięcej polskich komputerów wrocławskie Zakłady Elektroniczne ELWRO, nazywane oficjalnie teraz MERA-ELWO, początkiem lat 70. produkowały swój pierwszy komputer opracowany wspólnie z angielską firmą ICL. Była to wszech miar solidna maszyna, z dobrym softwarem, współpracująca z wieloma urządzeniami peryferyjnymi jak np. napęd taśmowy czy drukarką wierszowa. Szkopuł w tym , że była to maszyna tranzystorowa czyli II generacji! Na zachodzie pracowano na maszynach z układami scalonymi czyli III generacji. A w USA Intel skonstruował swój Intellec oparty na mikroprocesorze czyli IV generację komputerów.
Gdyby sytuacje w światowej informatyce opisać w języku kolarzy, to wyglądało to początkiem lat 70. tak: liderzy-amerykanie zaczynali uciekać peletonowi z komputerami IV generacji, peleton jechał używając komputerów III generacji, a my z II generacją komputerów goniliśmy peleton. Tak to wyglądało nie tylko w Polsce, ale we wszystkich krajach bloku wschodniego. Mieliśmy takie zapóźnienie technologiczne po II Wojnie Światowej, że stale musieliśmy gonić kapitalistyczny peleton.
prof. dr Thanasis Kamburelis (fot. www.elwrowcy.pl)
Na szczęście w MERA-ELWRO pracowało wielu bardzo dobrych informatyków i konstruktorów, na czele z człowiekiem, który był twórcom architektury logicznej wszystkich komputerów ELWRO, a jednocześnie kierował wszystkimi projektami ODRA, prof. dr Thanasisem Kamburelisem- alfą i omegą wrocławskich zakładów. Dzięki niemu doganialiśmy peleton, rozpoczynając produkcję ODRY 1305 zbudowanej już na układach scalonych, we współpracy z ICL.
Jednolity System Elektronicznych Maszyn Cyfrowych czyli RIAD
Gdyby Zakłady MERA-ELWRO działały w kraju kapitalistycznym, były samodzielnym przedsiębiorstwem, mogącym kupować bez przeszkód podzespoły najwyższej jakości, nie tylko nie musiałyby gonić światowej czołówki, ale byłyby jej częścią. W państwie socjalistycznym – całkowicie scentralizowanym, gdzie wszystkie istotne decyzje dotyczące przedsiębiorstwa podejmowały władze centralne w Warszawie, nie było na to szans. Na domiar złego Centrala też nie była niezależna. Musiała liczyć się z ZSRR. Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich (właściwie powinno się mówić sowieckich – ZSRS) dominował w bloku państwa EWPG i decydował o strategicznych działaniach satelickich państw czy to w polityce zagranicznej, czy też wojskowej. W Moskwie zapadały najważniejsze decyzje i bratnie kraje musiały się z tym zgodzić. Jedną z takich arbitralnych decyzji było ujednolicenie systemu informatycznego, na którym mogłyby działać komputery w całym RWPG. Głównie chodziło o zunifikowanie komputerów na potrzeby centralnego dowodzenia wojskami Układu Warszawskiego.
Związek Sowiecki po II Wojnie Światowej był w nieustannym wyścigu ze Stanami Zjednoczonymi. Wyścigu zbrojeń, wyścigu w podboju kosmosu i wyścigu technologicznym. Pod koniec lat 60. Sowieci zaczęli zdawać sobie sprawę, że USA uciekła im w technologii komputerowej. Chcieli mieć taki system jak amerykanie IBM System/360. Niestety legalnie nie mogli go zakupić, z powodu embarga na wysokie technologie nałożone przez USA krajom socjalistycznym. Na współpracę w tym zakresie Stany też nie chciały się zgodzić, ciesząc się zapewne, że w tej dziedzinie mają przewagę nad przeciwnikowi.
Dlatego w 1968 roku, po decyzji Komitetu Centralnego rządzącej partii komunistycznej KPZR, zwołano w Moskwie naradę osób odpowiedzialnych za maszyny cyfrowe z wszystkich krajów bloku socjalistycznego (słowa komputer w Europie Wschodniej jeszcze się nie używało). Z Polski pojechała 7-osobowa delegacja z ministrem Mieczysławem Leszem, Przewodniczącym Komitetu Nauki i Techniki na czele. Jako przedstawiciel ELWRO pojechał dyr. techniczny Eugeniusz Bilski. Przewodniczący GOSPŁANU czyli sowieckiego ministerstwa planowania Rakowski, prowadzący naradę, zaproponował wszystkim budowę rodziny maszyn kompatybilnych z IBM System/360. Polska strona próbowała przekonać Rosjan do współpracy softwarowej z ICL, z którym ELWRO ściśle współpracowało, a których software nie odbiegał od amerykańskiego. ELWRO zależało na dalszej współpracy z Anglikami i kontynuowaniu linii ODRY, zwłaszcza, że miała rozpocząć się produkcja polsko-angielskiej ODRY 1304. Rozpoczynanie produkcji maszyn zgodnych z IBM automatycznie zamykało możliwość współpracy z ICL i rozwoju ODRY.
System komputerowy IBM System/360 z 1964 r. (fot. www-03.ibm.com)
Oczywiście rosyjska propozycja była propozycją nie do odrzucenia. Wszyscy się zgodzili. W 1969 roku została powołana Międzyrządowa Komisja ds. Elektronicznej Techniki Obliczeniowej, a ta powołała do życia Radę Głównych Konstruktorów, która to miała koordynować pracę nad systemem informatycznym o długiej nazwie: Jednolity System Elektronicznych Maszyn Cyfrowych – JS EMC. Bardziej chyba przyjęła się krótka nazwa RIAD, co po rosyjsku znaczy „rząd”, w sensie linii. Każdy z krajów miał budować przynajmniej jedną maszynę o parametrach z góry ustalonych, inną niż w pozostałych krajach, ale zgodną z RIAD. Polskę przydzielono do pomocy stronie radzieckiej. Miała wspólnie z Instytutem Maszyn Matematycznych w Erywaniu pracować nad maszyną R-30.
Polskie początki z RIAD
W kilka miesięcy po spotkaniu w Moskwie, Pełnomocnik Rządu ds. Elektronicznej Techniki Obliczeniowej Stanisław Kielan podpisał porozumienie, według którego prace nad maszynami RIAD miał prowadzić Instytut Maszyn Matematycznych w Warszawie. Głównym konstruktorem RIAD w Polsce został Jerzy Gradowski – zastępca dyrektora IMM.
Polacy współpracowali z Rosjanami, ale wiadomo jak Polak podchodzi do czegoś co mu się narzuca, zwłaszcza, że Czechy Węgry, Niemcy Demokratyczne dostały zadanie wyprodukowania swoich własnych komputerów, Polacy zostali potraktowani jak niegrzeczny młodszy brat i mieli pracować nad tą samą maszyną co sowieci, tyle, że w innym zakresie. Trudno się dziwić, że nikt do pracy się nie palił.
Po dwóch latach w 1971 r. odbyło się kolejne spotkanie zespołów RIAD, na którym strona radziecka, zarzuciła polskiej, że nie przykłada się do pracy i że nie wykonała powierzonych zadań badawczo-konstrukcyjnych przy R-30. Najbardziej bolało Sowietów, że projekt ODRY miał się bardzo dobrze. Produkowano ODRĘ 1304, a miał wejść do produkcji nowy model 1305. Moskwa liczyła, że Polska porzuci współpracę z ICL i zajmie się tylko RIAD-em.
Polski komputer z serii RIAD R-30. 1974 r. (fot. elwro.info.pl)
Zrobiła się awantura międzynarodowa, na skutek której minister przemysłu maszynowego Kopeć odwołał Gradowskiego ze stanowiska Głównego konstruktora JS EMC, a przy okazji kilku odpowiedzialnych dyrektorów w Zjednoczeniu MERA. Jednocześnie wezwał szefów MERA-ELWRO i oznajmił, że od teraz oni zajmują się R-30 i maja nadgonić ponad 2-letnie zaległości po poprzednikach. Głównym konstruktorem został Jerzy Połoński a zastępcą Bronisław Piwowar- szef Ośrodka Badawczo-Rozwojowego ELWRO, który po roku przejął stanowisko po Połońskim.
Zmiany dokonane przez ministra dla dyrekcji i pracowników MERA-ELWRO były z jednej strony docenieniem ich profesjonalizmu i rzetelności, z drugiej stawiało ich w bardzo kłopotliwej sytuacji. Wszystkie siły skupione były na produkcji aktualnego modelu ODRY i pracy nad dwoma nowymi modelami. Teraz dyrekcja musiała część ludzi przenieś do innego, całkiem nowego zadania. Praca nad dwoma zupełnie niezależnymi liniami komputerów, nawet dla tak doświadczonej i zdolnej załogi mogła okazać się zadaniem ponad miarę.
Jak dyrekcja ELWRO wybrnęła z kłopotliwej sytuacji, już w kolejnym tekście.
Ciekawostka
Taka mała ciekawostka. Może mało istotne dane, ale charakterystyczne dla różnicy w rozwoju informatyki w ZSRR i USA początkiem lat 70.
Wymiar komputerów, które powstały w 1973 r.
- amerykański Intellec wymiar całego komputera: 175x350x425 mm
- radziecki R-30 , wymiar samego procesora: 1200x750x1600 mm
Procesor komputera rosyjskiego z serii RIAD R-30 (www.museum-computer.ru)
Intellec był już mikrokomputerem IV generacji z mikroprocesorem 8008 na pokładzie. R-30 lub EC-1030 (obie nazwy poprawne) był komputerem III generacji z układami scalonymi. Oczywiście ktoś powie jeden to mikrokomputer dla potrzeb małych firm, a R-30 to wielki system dla dużych przedsiębiorstw, banków itd. Owszem, prawda, ale był wzorowany na IBM System/360 z roku 1964!! Czyli Sowieci skopiowali komputer amerykański sprzed 9 lat.
To bardzo ciekawe bo w zbrojeniach nie ustępowali Amerykanom, a w podboju kosmosu znawcy twierdza, że Rosjanie byli lepsi.
Może ktoś wie dlaczego w informatyce zostali w tyle aż o 9 lat?
G. Shamot
Źródła
=================
Polskie komputery rodziły się w Elwro we Wrocławiu- pod dyrekcją G. Trzaskowskiej
Elwro rys historyczny
www.doberprogramy/macminik
www.elwro.info.pl
www.elwrowcy.pl
www-03.ibm.comk
www.computer-museum.ru